Tambo na razie jest nieco zagubiony w tym nowym dla niego, hałaśliwym miejscu. Nagłe odgłosy też nie są przyjemne. Nieznane powierzchnie, pomieszczenia - napawają jeszcze strachem. Widać że chce się przyjaźnić z człowiekiem, ale nie za bardzo wie jak. Boi się podniesionej ręki.
Natomiast kiedy przykucniesz od razu jest przy Tobie i przymila się do pieszczot, zazwyczaj wystawiając brzuch.
Na smyczy chodzi bardzo spokojnie, psami jest bardzo zaciekawiony i ogólnie nastawiony póki co pozytywnie. Spacer przy ulicy nieco go przeraża, auta są dziwne i głośne, ale pomału się z nimi oswaja. Raczej nie odnajdzie się w ruchliwej, hałaśliwej okolicy, choć i to z czasem może się zmieni.
Adopcja jest możliwa po minimum 3 spacerach z wolontariuszem/opiekunem, po zapoznaniu z wszystkimi domownikami i
uzyskaniu pozytywnych opinii osób zajmujących się psem.