Ten uroczy rudzielec o niepowtarzalnej urodzie to Matt.
Matt był psem podwórkowym, ale jego opiekun nie potrafił odpowiednio zaopiekować się psem i zabezpieczyć go. Matt ciągle błąkał się po okolicy, aż w końcu trafił do Schroniska. Ale jego pan nie odebrał go, bo chyba w końcu pozbył się problemu. I tak biedny psiak stał się bezpański, bezdomny i niechciany... choć niechciany pewnie był całe życie :(
Kochany i wrażliwy psiak, wpatrzony w człowieka i bardzo stęskniony czułości. Nigdy chyba nie dostał dużo miłości od człowieka a on tak bardzo jest tego spragniony. Teraz nadrabia stracony czas i cieszy się na każde spotkanie z człowiekiem.
Tak bardzo nie lubi samotności i zamknięcia w boksie. Często stoi przy kracie i płacze.
Akceptuje inne psy, ale jest zazdrośnikiem o człowieka i jedzenie.
Był na konsultacji u okulisty i miał zabieg wymrożenia guza na powiece. To bardzo dzielny pacjent. Grzecznie i spokojnie podróżował samochodem, leżał albo wyglądał przez okno.
Obecnie przyjmuje lek na wątrobę.