Historia Flipa (354/21) i Flapa (353/21) zatoczyła smutne koło. Już kiedyś tu byli. Zostali adoptowani pięć lat temu, niestety ich rodzinie zmieniły się warunki mieszkaniowe - i zabrakło dla nich miejsca. Nie ma w tym żadnej ich winy.
Jacy są Flip i Flap? Poza tym, że fantastyczni i przesympatyczni?
Po pierwsze nierozłączni, tam gdzie jeden, tam i drugi, są dla siebie ogromnym wsparciem - dlatego szukamy dla nich **tylko wspólnego domu.**
Po drugie są ogromnymi przytulakami, mocno spragnionymi pieszczot i bliskości człowieka. Oczywiście głaski muszą być synchroniczne, a kolana na tyle szerokie, żeby zmieścili się na nich obaj jednocześnie :-)
Do innych psów nastawieni są raczej pozytywnie, aczkolwiek, potrafią początkowo obszczekać nowo poznanych psich kolegów.
Są bardzo posłuszni, na spacerach grzeczni, reagują na odwołanie, jeśli nie są zaczepiani, nie zwracają większej uwagi na przechodzące psy. Ładnie chodzą na smyczy.
Chłopaki lubią sobie poszczekać na spacerach, właściwe Flap szczeka a Flip mu wtóruje. Przyszły dom musi liczyć się z tym, że spacerki będą głośne :-)
Są też ogromnymi łakomczuszkami. Trzeba będzie zadbać o ich zdrową dietę i prawidłową wagę.
A poza tym różnią się wszystkim.
Flap jest mniejszy i drobniejszy. A poza tym cechuję się większą bezpośredniością, odwagą, spontanicznością i wyższym poziomem energii. Jest przywódcą - to on jest wszędzie pierwszy, pokazuje Flipowi gdzie iść, kogo obszczekać, i która ciotka ma najlepsze smaczki.
Flip - większy, to spokój i rozwaga. Zanim zacznie działać woli przemyśleć temat i popatrzeć co robi Flip. Jest bardzo delikatny i wrażliwy.
Obaj bardzo potrzebują bliskości człowieka i zabiegają o każdą chwilę bliskości.
Szukamy dla tej cudnej pary chłopaków najlepszego domu, domu na zawsze, domu na dobre i złe. Takiego, który zapewni psiakom miłość i mądrą opieką, także weterynaryjną. Pieski mieszkały przez ostatnie lata w budzie, być może na początku będą potrzebowały treningu czystości, choć z naszych dotychczasowych obserwacji wynika, że pewne sprawy starają się załatwiać poza boksem. Psiaki raczej nie dogadają się z kotami.