Baldur to piękny i postawny pies, ale niestety dotarł do nas wychudzony i zaniedbany. Znaleźli go dobrzy ludzie na opuszczonej działce przypiętego łańcuchem do czegoś, co nie bardzo przypominało budę, w te najgorsze mrozy.
Wiemy co nieco o jego historii. Nie jest ona wesoła i tym bardziej Baldur nas zaskakuje... Uwielbia spacerować, widząc znanych sobie ludzi jest radosny, cieszy się jak szczeniak (co bywa śmieszne, bo pakuje się nawet na kolanka :-) ), jest posłuszny, reaguje na to co się do niego mówi. Bardzo lubi hasać po wybiegu, ale na spacery na smyczy też bardzo ładnie chodzi. Po bieganiu chętnie układa się przy człowieku, przywiera swoim dużym, ciepłym futrem i prosi o drapanie. Baldur uwielbia wodę - kąpiele, pływanie, zabawy w baseniku - wszystko to sprawia, że zachowuje się jak młodziak. Widać, że bardzo chciałby jeszcze korzystać z życia, a nie siedzieć za kratami boksu... Ze smutkiem odprowadzamy go do boksu, bo wiemy, że właśnie tak spędzał cale dotychczasowe życie...
Baldur na pewno będzie potrzebował czasu, by zaufać swoim nowym ludziom, dlatego szukamy dla niego kogoś, kto będzie cierpliwy, da mu tyle czasu i przestrzeni, ile będzie potrzebował i kogoś, kto ma już pewne doświadczenie w opiece nad psem. Rozważając adopcję Baldura trzeba mieć na uwadze, że jest on dosyć energiczny i z pewnością trzeba będzie poświęcić mu czas na długie, fajne spacery w naturze.