Bueno czyli sama słodycz! Ten mały, słodki łaciak dopiero od niedawna jest podopiecznym naszej grupy, wiec jesteśmy na etapie poznawania się. Wiemy już, że jest przekochany w kontaktach z ludźmi,, lgnie do ludzkiej ręki, a głaskanie wprawia go w niemy zachwyt. Niestety schroniskowy hałas i zgiełk, wszechobecne szczekanie wywołuje w Bueno przerażenie i strach. Także widok smyczy paraliżuje tego malca, przez co spacer zaczyna się na rękach u wolontariusza 🙂 Jest to dla nas miła okazja do poprzytulania słodziaka, niemniej jednak mamy świadomość, że dla łaciaka jest to duży stres. Poza schroniskiem, kiedy hałasy milkną a Bueno przestaje się trząść, dzielnie zaczyna iść do przodu. Jego przyszły opiekun powinien być cierpliwy i nastawiony na pracę z psem, który jeszcze wielu rzeczy się boi. Myślimy, że będzie to miła praca, ponieważ Bueno jest bardzo wdzięcznym uczniem i przeuroczym pieszczochem!