Trafił do schroniska brudny, ze starą obrożą, która ledwo dała się rozpiąć.
Nikt go nie odebrał, więc szukamy mu nowego domu.
W przeciwieństwie do wielu psów, które do nas trafiają, czekając na przyjęcie, zamiast się stresować, szukał kontaktu z człowiekiem i pięknie podawał łapkę.
Jest bardzo miły, łagodny, cichy. Choć zaczyna nam powoli pokazywać też swoją radosną naturę pędząc z wesoło na wybiegu.
Bardzo lubi ludzi, zawołany przybiega od razu, wskakuje przednimi łapkami na pierś człowieka i czeka na głaski :) Ujmuje swoim uśmiechem z przerwami między ząbkami :)
Bardzo ładnie chodzi na smyczy, nie znamy jego stosunku do psów, ale póki co na mijane psy nie reaguje wcale.
Porto musiał mieć kiedyś dom, bo nie chce załatwiać się w boksie i strasznie czeka na spacer.
Dopiero się poznajemy, więc więcej informacji wkrótce.