Tofu trafił pod opiekę wolontariuszy w grudniu i jeszcze niewiele o nim wiemy. Trafił do schroniska bardzo zaniedbany, z sierścią w okropnym stanie. Pozwala założyć sobie ubranko i szelki, jednak jest nieco przestraszony nową sytuacja. Niestety prawdopodobnie doświadczył sporo złego - ma na brzuszku ranę, którą weterynarz ocenił jako poparzenie środkiem chemicznym - wygląda jakby go oblano czymś żrącym. Mimo młodego wieku na pewno trzeba będzie zadbać o jego zęby - na razie nie pozwolił sobie zajrzeć w paszczę, ale nieprzyjemny zapach z pyszczka może świadczyć o jakimś stanie zapalnym - będziemy się temu przyglądać w najbliższych dniach. Tofu z charakteru zapowiada się na pieska kanapowego i łaknącego ludzkiej miłości, trzeba jednak pamiętać, że jest psem w typie yorka. To małe pieski o walecznych sercach. Yorki z natury są raczej odważne, pewne siebie i zacięte, nie boją się konfrontacji z większymi od siebie psami. Tofu na razie nie pokazał nam się z takiej strony, ale w bezpiecznym, domowym środowisku, jego zachowanie może się zmienić. Tofu w domu będzie wymagał regularnej pielęgnacji sierści. Wygląda na to, że będzie się dobrze czuł zarówno w mieszkaniu w środku miasta i jak i domu z ogrodem. Przyszły opiekun powinien zadbać o rytm w ciągu dnia, którego Tofu się nauczy i zapewnić mu odpowiednią dawkę aktywności fizycznej, ponieważ z reguły Yorki nie są typowymi kanapowcami, ale kłębkami energii, zatem potrzebują ruchu i zajęcia.