Są takie psiaki, które zarażają swoim optymizmem mimo przeżyć jakie mają za sobą.
Ori trafił do schroniska zaniedbany, zapchlony, trochę czasu spędził w schroniskowym szpitalu.
Kiedy trafił pod naszą opiekę wydawał się być niepewny siebie i nieco wycofany. Ale wystarczyło kilka dni, żeby naszym oczom pokazał się zupełnie inny psiak.
Obecnie futerko Oriego odrasta, a on sam przy kratach boksu oczekuje na swoich wolontariuszy, cieszy się na ich widok i bardzo chętnie maszeruje na spacery.
Ceni sobie zarówno towarzystwo człowieka, jak i psich kolegów i koleżanek. Zgodnie wraz z nimi spaceruje i zajada smaczki.
Ładnie chodzi na smyczy i z pomocą łakoci uczy się podstawowych komend.
Nie znamy stosunku Oriego do kotów, ptaszków ani gryzoni, ale nasze dotychczasowe obserwacje wskazują na bardzo pozytywne nastawienie do całego otaczającego świata.
W przypadku adopcji do innego zwierzaka niezbędna będzie wizyta przedadopcyjna.
My już pokochaliśmy naszego uroczego podopiecznego, teraz kolej na Ciebie ;)
Nie czekaj, zapraszamy na wspólne spacery.