Trudno oddać słowami cudowność tego malucha, a zdecydowanie jest co opisywać - nie dość, że Milky wyglądem przypomina deser śmietankowy posypany wiórkami czekolady, to z charakteru jest równie słodkim dzieciakiem.
Milky to dorastający piesek, choć nadal jeszcze szczeniaczek. Ciałko już mu trochę zmężniało, ale dziecięcy tłuszczyk nadal jest widoczny. Łapki już są duże i silne, ale jeszcze plączą się czasami. W oczach odbija się niewinność i ciekawość świata, który zachwyca, ale jest straszny zarazem - lepiej więc oszczekać konar drzewa, który dziwnie wystaje i straszy małe szczeniaczki, wieeeelkie psy spoglądające z plakatów czy szeleszczący na wietrze worek, który na pewno ma jakieś złowrogie zamiary i trzeba mu jasno obwieścić, że ma się nie zbliżać 😉. Jest to zabawne i przeurocze, ale też pokazuje, że Milky mało jeszcze w życiu widział i doświadczył, więc trzeba go mądrze prowadzić i uczyć, by wyrósł na stabilnego, pewnego siebie psa. Chłopaczek jest bardzo zorientowany na ludzi, uwielbia tulenie i głaskanie, jest przekupny na smaczki, co na pewno pomaga w nauce. Milky’emu nie wyrosły jeszcze wszystkie ząbki, lubi ciamkać i gryźć przedmioty, więc może się zdarzyć, że po adopcji kapcie czy skarpetki znikną w niewyjaśnionych okolicznościach 😉. Ktoś uczył Milky’ego psich manier - ładnie siada, czekając na smakołyk i z wielkim entuzjazmem przybiega na zawołanie, nie wiemy natomiast, czy Milky był uczony czystości w domu. Chodzenie na smyczy jeszcze wymaga troszkę pracy. Malec jest bardzo zainteresowany innymi psiakami, chętnie by z nimi popsocił i pobrykał wesoło, nie znamy jego stosunku do kotów.
Szukamy dla niego domu, który znajdzie czas dla dorastającego psiaka, zapewni mu naukę, zabawę i spacery, będzie mądrze wspierać i wychowywać naszego słodziutkiego podrostka. W swoim entuzjazmie Milky bywa niedelikatny, nie polecamy go do domu z małymi dziećmi.