Melisa i Bazylia… Bazylia i Melisa nasze „zielne” dziewczynki. Czemu zielne spytacie, bo przebywanie w ich towarzystwie przynosi spokój i ukojenie.
Mimo swojego młodego wieku wydają się już doświadczone przez życie, póki co jeszcze ostrożne w kontaktach z ludźmi. Jeszcze trochę czasu upłynie zanim zasłużymy na ich zaufanie, szczególnie za zaufanie Melisy, która unika wzroku człowieka, a na jego ostrożny dotyk reaguje drżeniem puchatego futerka. Na szczęście jest przy niej Bazylia, która dodaje jej otuchy. Pokazuje, jak powinien zachowywać się pies w określonych sytuacjach. Dzielnie pokazuje siostrze, jak powinna zachować się na spacerze, jak podchodzić do człowieka. Obie sunie jednak obawiają się konfrontacji z większymi psiakami, co czasem objawia się szczekaniem.
Dziewczyny są dla siebie ogromnym wsparciem. Szczególnie delikatna Melisa potrzebuje opiekuńczej Bazylii. Postaramy się znaleźć naszym podopiecznym w wspólny dom! Oczywiście najważniejsze jest dla nas, by każda z naszych malutkich, puchatych piękności znalazła ciepło i miłość swojej na zawsze rodziny.