Schroniskowy klejnot w koronie. Osobowość księżnej Diany i Britney Spears. Tej z 2007 r., rzecz jasna. Ale skoro Britney dała wtedy radę, Onyks też przetrwa schronisko. Nawet jeśli stroi trochę fochów, nienawidzi samotności i nie może wybaczyć nam tej diety pudełkowej, którą mu serwujemy. Bo Onyks ma tendencje do gubienia linii, dlatego dbamy o to, aby zachował figurę.
Wraz kolejnymi miesiącami pobytu w schronisku, Onyks nabiera coraz więcej energii. No bo jak tu siedzieć spokojnie, kiedy serce rwie do człowieka? Każdy spacer zaczyna się od wspomnianych fochów – “no co tak późno”?, “gdzie moje smaczki?”, “no weź przytul”. Faza druga to ekscytacja – Onyksa wszystko interesuje, z każdym chce się przywitać, cała okolica musi wiedzieć, że pies idzie na spacer. Trzecia to głaski. Bez głasków nikogo z boksu nie wypuści. I tych trzecich, i tych czwartych… Początki były trudne. Onyks skomlał z tęsknoty za człowiekiem. Ze smutkiem na pyszczku przyklejał się do krat. Z czasem otworzył się, zaczął ufać i teraz już znów śmieje się do całego świata. Nasza gwiazda. Nasz atencjusz niczym Kim Kardashian – mały, z czarnym włosem i dużą pupą :)
Zapraszamy również na instagram grupy:
https://www.instagram.com/psiakina6/