Gdy Rysiek trafił pod naszą opiekę był zaniedbany, z sierścią w fatalnym stanie, pełną kołtunów i domagającą się wyczesania. Potrzebował też leczenia uszu i z powodu choroby nie mógł chodzić na spacery.
Rysio od dawna jest już zdrowy, a gdy wchodzimy do boksu tańczy i nie może doczekać się wyjścia z klatki. Na spacer pędzi ile sił w łapach, a pomimo wieku sił ma jeszcze dużo. Jest ogromnie złakniony eksplorowania terenu, węszenia i widać jak bardzo cieszą go spacery.
Na spacerach Rysiek uwielbia się bawić. Patyczki, plastikowe butelki, wszystko bierze do pyszczka. Ale najbardziej kocha piłeczki - kocha je memłać, biegać za nimi, przychodzić do człowieka z piłką w pysku a potem jej nie oddawać :)
Pomimo wieku ciągle wesoło podskakuje, jest energiczny i uwielbia spacery. Jest też strasznym łakomczuchem i wszystko próbuje wziąć do pyska, obojętnie czy jest to jedzenie czy telefon :) W trakcie spaceru ciągle ogląda się na przewodnika, jest bardzo chętny do współpracy z człowiekiem.
Ostatnio odwiedził psie spa, gdzie grzecznie zniósł zabiegi pielęgnacyjne.
W warunkach schroniskowych za większością psów raczej nie przepada, choć wiemy też, że z niektórymi potrafi się dogadać.
Wydaje się być psem idealnym dla wielbicieli typu ON, ma typowy dla psów w typie tej rasy potencjał szkoleniowy.
Szukamy dla Rysia domu, który z jednej strony zadba o jego zdrowie, z drugiej będzie lubił pracę z psem. Polecamy go do domu bez małych dzieci.
Rysiek aktualnie przebywa w domu tymczasowym.