Czarna jak węgielek, z dwoma zielonymi oczyskami, wpatrzonymi niepewnie w człowieka - taki początkowo obrazek prezentuje sobą 3letnia Krenia. Wystarczy jednak odezwać się do niej pieszczotliwym głosem, nie jest potrzebny nawet dotyk, a kocie łapki same idą w ruch i zaczynają ubijać posłanko. Oczy natomiast z niepewnych zmieniają się w pełne radości, wyczekujące na pieszczoty.
Nie pozostaje nic innego jak głaskanie bez końca lśniącego, czarnego futerka, wibrującego od Kreniowych mruków :)
Prosimy o dom dla Kreni, który zasypie ją miłością i głaskami, na które koteczka tak bardzo wyczekuje!
Więcej informacji: wolontariuszka Magda J. - 796 373 677
Zapraszamy do zapoznania się z ankietą:
https://www.napaluchu.waw.pl/files/editor/ankieta_przedadopcyjna_koty(2).pdf
Uwaga: Decydując się na adopcję kota lub rozważając ją, koniecznie weź ze sobą do schroniska transporter lub torbę transportową do przewozu kotów.