Roman to ujmujący pies o łagodnym spojrzeniu orzechowych oczu, z dystansem podchodzący do obcych, ale bardzo wdzięczny jak już kogoś pozna. Te kilka ras, które oddały mu geny, zostawiły mu przepiękną mieszankę kolorów sierści :). Na spacerach powoli i starannie eksploruje teren, chętnie poznaje nowe miejsca. Na smyczy chodzi ładnie, potrafi jej słuchać. Pozwala na wiele zabiegów pielęgnacyjnych przy sobie, również, co prawda z łaskawą rezygnacją, ale bez protestu znosi zabiegi weterynaryjne. Nie do końca wiemy, jaki ma stosunek do innych psiaków. Niektóre mija obojętnie, inne ogląda z ciekawością, na jeszcze inne potrafi warknąć, przy czym to ostatnie raczej jak jest zaczepiany. Nie znamy jego podejścia do kotów, natomiast wiemy że lubi dzieci. Znamy trochę jego historię i jest ona przygnębiająca. Został znaleziony przez człowieka w lesie przywiązany do drzewa. Ten człowiek zabrał go do siebie, psiak był u niego kilka miesięcy. I Roman się zgubił, może pobiegł za sarną czy królikiem, tego nie wiemy. Wiemy natomiast, że ten człowiek go nie szukał, a nawet wiedząc, że jest na Paluchu, nie chciał po niego przyjechać. Dlatego szukamy mu domu, który nigdy przenigdy nie pozwoli mu się zgubić, odejść czy go odda. Który będzie go kochał i opiekował się nim, ale jednocześnie przepracuje z nim tę nieufność, której nauczyły Romana jego przeżycia. Adopcja możliwa po minimum trzech spacerach przedadopcyjnych, które pozwolą Romanowi chociaż odrobinę poznać nową rodzinę.