Jetołci zawalił się świat po śmierci jej właściciela - kotka to czuje, jest bardzo smutna i zdezorientowana. Dotychczas miała kochający dom i swojego człowieka, nagle znalazła się w schroniskowej klatce, w której się nie odnajduje. Jetołcia jest przerażona schroniskiem, nowymi ludźmi - kuli się w małym kartonie, bo czuje się w nim bezpieczniej. Koteczka ma 10 lat i piękne czarne futerko, które będzie wymagało codziennego wygłaskiwania. ;) Z pewnością w kochającym domu o głaskanie będzie znacznie łatwiej, więc koteczka jest gotowa w każdej chwili rozpocząć nowy etap w swoim życiu - u boku nowego kochającego ją człowieka. Więcej informacji: Monika 727 672 852 Sugerujemy zapoznanie się z ankietą adopcyjną: https://www.napaluchu.waw.pl/files/editor/ankieta_przedadopcyjna_koty(2).pdf Uwaga: Decydując się na adopcję kota lub rozważając ją, koniecznie weź ze sobą do schroniska transporter lub torbę transportową do przewozu kotów.