Kiedy Wanilia przybyła do nas z Radys i ją poznaliśmy, jedyne co wiedzieliśmy o niej na pewno to to, że została tam bardzo skrzywdzona.
Nie wiemy, co musiała przeżyć w tym piekle, ale przerażało ją dosłownie wszystko – człowiek, schroniskowy zgiełk, spacer. O tym ostatnim nie było nawet mowy, przez jakiś czas Wanilia była wynoszona na rękach.
Na szczęście, po kilku tygodniach, kiedy zobaczyła że nic złego już jej nie spotka, zmienia się w super psa. Z chęcią sama wychodzi na spacery, zaczyna z niego korzystać – jest zainteresowana nowymi zapachami, innymi psiakami, nawet pieszczotami. Nie umiemy nawet ubrać w słowa, jak bardzo cieszy nas widok Wanilii, która nie jest podszyta strachem.
Czuje się dużo pewniej w towarzystwie spokojnych, zrównoważonych psów – na pewno psi towarzysz otworzy i pomoże pokonać jej lęki dużo szybciej.
Nasza dziewczynka potrzebuje czasu i spokoju by zaufać nowo poznanym ludziom.
Szukamy dla niej spokojnego domu bez małych dzieci, za to z chęcią z innym psiakiem.
Nowi opiekunowie powinni się nastawić, że będą musieli Wanilię oswajać z nową sytuacją i dać jej tyle czasu na zaadaptowanie się, ile ona będzie potrzebować.
Wierzymy, że taki empatyczny dom gdzieś istnieje i czeka na naszą Wanilię.
www.instagram.com/psiakina6
www.facebook.com/psiakina6