Enzo z Radys ma na pyszczku wieczny uśmiech.
Kocha cały świat, psy, spacery, ale nad wszystko kocha ludzi i ciągle chce być jak najbliżej swojego ludzkiego przewodnika. Pod koniec spaceru ciężko mu się z nim rozstać i gdy już zostanie sam w boksie, bardzo rozpacza.
Na przekór wszystkiemu co go spotyka, strasznie kocha żyć.
Jego radość gdy wchodzimy do boksu jest niesamowita, skacze pod niebo, tuli się jak szalony, jakby chciał w minutę nadrobić wszystkie te chwile, gdy człowieka nie ma blisko.
Enzo na spacerach to pełnia energii. Pędzi przed siebie w podskokach, chłonąc wszystko dookoła. Poza ludźmi, których zawsze stawia na pierwszym miejscu, bardzo lubi towarzystwo innych piesków. Nie ma w nim żadnej agresji, jest bardzo dobrym, kochanym psem.
Ten wesoły chłopak czasem utyka na tylną łapkę – odzywa się stare złamanie, które samo się źle zrosło.
Możemy go śmiało polecić jako pierwszego psa w rodzinie. Mógłby też najprawdopodobniej zamieszkać z innym psem.
Polecamy go do aktywnego domu bez małych dzieci, ze względu na jego energię, skoczność i w związku z tym mały brak delikatności.