Orzeszek został uratowany z Radys. Początki u nas były dla niego bardzo trudne, ale teraz chyba zaczyna z nadzieją patrzeć w przyszłość.. Coraz chętniej podchodzi nawet do nieznajomych osób, przyjaciół wita radośnie, a z najbliższymi znajomymi oddaje się wygłaskiwaniu na dachu swojej budy. Jest delikatny, ale pełen energii i wewnętrznej radości życia mimo smutnego losu.
W schronisku Orzeszek nauczył się chodzić na smyczy na spacery i korzysta z nich w pełni. Najchętniej na spacery wybiera się w miłym psim towarzystwie, które dodaje mu odwagi ale sam z bliską osobą też chętnie idzie. W nieznanych przestrzeniach wciąż czuję się niepewnie i oparcia szuka przy nogach swojej wolontariuszki. Chętnie też przystaje na głaskanko. Mieszka w boksie blisko wybiegu, gdzie nawiązuje coraz to nowe psie przyjaźnie. Dobrze czują się z nim chyba wszystkie suczki, a i z samcami ma dobre układy. Nie jest żadnym szefem - po prostu miłym, wesołym kumplem dla wszystkich, który w razie czego potrafi się wycofać. Chętnie też bierze udział w zabawach i gonitwach na wybiegu. Od niedawna interesuje się też piłeczkami, którymi się sam bawi.
Szukamy dla niego cierpliwych osób, które zbudują z nim relację i dadzą mu czas. Orzeszek powinien zamieszkać w domu z ogrodem lub w mieszkaniu w jakiejś bardzo cichej okolicy na obrzeżach miasta. Chętnie zamieszka z miłym psim towarzystwem, najlepiej wesołym i skorym do zabaw. W przyszłości będzie wesołym towarzyszem długich spacerów po polach i łąkach.