Trudno uwierzyć ale w sprawie Jagody telefony milczą .
Jagoda to bardzo grzeczna sunia, wpatrzona w swojego człowieka jak w obrazek. Choć potrzebuje uwagi i tony przytulasków, to bez problemu zostaje sama w domu i nie broi. Mimo wielu ciężkich przejść, jest bardzo wyluzowana i radosna. Jeśli chcemy wyjątkowo wkupić się w jej łaski, to droga do serca definitywnie prowadzi przez żołądek i głaski na kanapie.
Na spacerach Jagoda nie sprawia problemów. Praktycznie wcale nie zwraca uwagi na inne pieski, ale zdecydowanie nie ma ochoty na bliższe znajomości.
Jej marzenie to bycie jedynaczką i nieograniczone tulenie się do swojego człowieka. Nie zaszkodzi też ocean smaczków!
Do schroniska trafiła po wypadku z połamanym stawem łokciowym i pękniętym łukiem jarzmowym.
26 sierpnia Jagoda przeszła operację łapki. Coraz częściej jej używa ale uwagi na to, że złamanie było wieloodłamowe i bardzo skomplikowane, łapka nie wróci już do pełnej sprawności. Jagodzie to nie przeszkadza w bieganiu i czerpaniu radości życia.