Marco błąkał się przez kilka tygodni w Górze Kalwarii. Do nikogo nie chciał podejść. W schronisku także pierwsze dni były dla niego trudne. Jednak
wystarczyło, że poczuł się bezpiecznie, poznał nas i już jest wesołym, przemiłym psem, który radośnie kica na nasz widok.
Na spacery chodzi chętnie i już widać, że ma mnóstwo energii i zapału. Na inne psy reaguje bardzo entuzjastycznie. Na razie poznał kilka miłych suczek
i był zachwycony.
Marco nie lubi zostawać sam w boksie. Z początku wprost rozpaczał. Z czasem widać, że przyzwyczaja się do schroniskowej rutyny i smutnej samotności. Ale
może nie musi?
Szukamy dla Marco ludzi gotowych zaopiekować się wspaniałym, energicznym, ale także wrażliwym psem. Jego rodzina powinna lubić codzienne długie
spacery i byłoby dobrze gdyby zapewniła mu kontakty innymi psami. Zapewne lepiej by zamieszkał w domu w spokojnej okolicy.
Pod opieką grup Żółte Boksy https://www.facebook.com/grupabehawioralna/ i Wataha https://www.facebook.com/adopcjewataha/