Dawne życie Goyi zostawiło widoczne ślady zarówno na jej ciele jak i na duszy. Sunia trafiła do nas zaniedbana, z kołtunami z sierści. Dla niej schroniskowy boks w pawilonie, codziennie pełna miska to prawdopodobnie luksus...
Goya powoli otwiera się na człowieka, jeszcze kuli się, jeszcze nie do końca wie czy może zaufać, ale mamy nadzieję, że czas uleczy rany i ta młoda jeszcze sunia znajdzie życzliwą duszę, która ją pokocha i podaruje jej najlepszą przyszłość.
Obecnie nie możemy ocenić stosunku Goyi do dzieci, innych psów i kotów.
Kontakt w sprawie adopcji: Edyta 784 450 045
Pies pod opieką grupy Asy.
Skąd: Warszawa, ul. Syta (Wilanów)