Jonas wraz z bratem Arunasem (1446/19) właśnie stracili dom. Te 1,5-roczne kocurki nie rozumieją, dlaczego nagle znalazły się w obcym otoczeniu. Są bardzo przestraszone, chciałyby się schować - może to tylko zły sen? Niestety, to ich nowa rzeczywistość. Jonas, śmietankowo-biały z szarym ogonkiem, jest wręcz załamany. Zakopuje się pod kocami, a wzięty na ręce drży ze strachu. Obecność brata trochę go uspokaja, ale daleko mu do pełnego odprężenia. Oba koty są bardzo łagodne, ale bardzo smutne. Gdzie te czasy, kiedy jako puszyste kocięta beztrosko się ze sobą bawiły wzbudzając zachwyt otoczenia? Czy teraz ktoś się nimi zainteresuje? Są trochę zaniedbane: wystąpiła infekcja w uszach, pojawiły się ranki na nosach, a Jonas ma bielmo na jednym oku... Te dwa miłe kocurki zdecydowanie potrzebują troskliwego opiekuna, który pomoże im wrócić do dobrej formy. Tak bardzo chciałyby znaleźć kochający dom, koniecznie razem! Tam poczują się bezpiecznie, i przypomną sobie, że ciągle są bardzo młode. Więcej informacji: Iwona, tel. 698 811 501, wolontariuszka Jolanta, tel. 502 618 087 Sugerujemy zapoznanie się z kwestionariuszem przedadopcyjnym i przyjazd do schroniska z już wypelniona ankietą: https://www.napaluchu.waw.pl/files/editor/ankieta_przedadopcyjna_koty(2).pdf Uwaga: Decydując się na adopcję kota lub rozważając ją, koniecznie weź ze sobą do schroniska transporter lub torbę transportową do przewozu kotów.