Blackie 1122/19

  • W typie rasy: Europejska
  • Wiek: 9 lat
  • Płeć: samiec
  • Waga: 4 kg
  • Nr: 1122/19
  • Status: wydane adopcja
  • Przyjęty: 2019-10-02
  • Wydany: 2020-01-04
  • Znaleziony: # weryfikacja
  • Boks: azyl II
  • Grupa: Koty
Blackie to czteroletni wykastrowany kocurek. Blackie miał swojego opiekuna, trudno powiedzieć, iż miał dom, bo z niego nie korzystał. Całe swoje życie spędził na zewnątrz tego domu, na świeżym powietrzu. Obecnie w schronisku również nie przebywa w części zamkniętej, a na tzw wybiegu (osiatkowane pomieszczenie dla kotów). Wszystko to, żeby oszczędzić kotu stresu. Blacki najchętniej siedzi w budce z której ogląda życie schroniska. Popatruje również na ludzi, którzy przychodzą w sprawie adopcji. Na razie jest troszkę przestraszony i nieśmiały, ale na zapach mięska, opuszcza swoje schronienie. Zapewne najlepiej będzie się czuł w miejscu, gdzie nie będzie całkowicie zamknięty, musi mieć przynajmniej ogrodzoną wolierę. Nowy opiekun będzie musiał się wykazać cierpliwością i łagodnością. Więcej informacji u wolontariuszki: Jolanta Tel. 502 618 087 Sugerujemy zapoznanie się z kwestionariuszem przedadopcyjnym i przyjazd do schroniska z już wypełnioną ankietą: https://www.napaluchu.waw.pl/files/editor/ankieta_przedadopcyjna_koty(2).pdf Uwaga: Decydując się na adopcję kota lub rozważając ją, koniecznie weź ze sobą do schroniska transporter lub torbę transportową do przewozu kotów Skąd: Warszawa, zrzeczenie, kastrat Blackie to czteroletni wykastrowany kocurek. Blackie miał swojego opiekuna, trudno powiedzieć, iż miał dom, bo z niego nie korzystał. Całe swoje życie spędził na zewnątrz tego domu, na świeżym powietrzu. Obecnie w schronisku również nie przebywa w części zamkniętej, a na tzw wybiegu (osiatkowane pomieszczenie dla kotów). Wszystko to, żeby oszczędzić kotu stresu. Blacki najchętniej siedzi w budce z której ogląda życie schroniska. Popatruje również na ludzi, którzy przychodzą w sprawie adopcji. Na razie jest troszkę przestraszony i nieśmiały, ale na zapach mięska, opuszcza swoje schronienie. Zapewne najlepiej będzie się czuł w miejscu, gdzie nie będzie całkowicie zamknięty, musi mieć przynajmniej ogrodzoną wolierę. Nowy opiekun będzie musiał się wykazać cierpliwością i łagodnością.