'Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to, co oswoiłeś' - gdy usłyszeliśmy historię Oziego, przypomniał nam się cytat z 'Małego Księcia' Antoine de Saint-Exupéry.
Ozy nie pierwszy raz jest w schronisku. Był już rezydentem schroniska w Ciechanowie, skąd odebrała go jego właścicielka. Nie wiemy, dlaczego znalazł się ponownie bez opieki na ulicy. Tym razem pani Oziego nie szukała, tylko sprawiła sobie nowego psa, a gdy dowiedziała się, że Ozy jest na Paluchu, zrzekła się go, bo psa już przecież ma.
Ozy jest przerażony schroniskiem. Początkowo nie chciał w ogóle słyszeć o wychodzeniu z boksu. Bardzo boi się zakładania szelek i zapinania smyczy, nie ma w tym jednak agresji, to raczej panika i strach. Na terenie schroniska jest bardzo pobudzony i chaotyczny, szczeka na każdego psiaka, przysłowiowo 'zjada go stres'. Gdy cichnie schroniskowy gwar, wycisza się również Ozy. Pięknie chodzi na smyczy i współpracuje z człowiekiem, nieśmiało, z pewną obawą przybiega na głaski, choć jeszcze troszkę się nas boi. Dużo węszy i bardzo go wszystko ciekawi. To psiak z potencjałem, ale koniecznie trzeba zbudować z nim więź i odbudować jego poczucie pewności siebie.
Szukamy dla Oziego odpowiedzialnych i troskliwych ludzi, kogoś, kto da mu dom i nigdy go już nie zawiedzie, bez innych psiaków i małych dzieci.
Osoby zainteresowane adopcją proszone są o kontakt z wolontariuszkami:
Asią: 693 120248
Beatą: 517 593 013
Kamilą 609 192 001
Piesek pod opieką grupy 7
Skąd: Warszawa, Prawnicza, (Ursus)