Jestem młodziakiem-2 lata dla kota to naprawdę niewiele. Mam piękne, rude, pręgowane futerko. Tak przystojnego rudziaka nie spotkacie zbyt często. Jestem zgrabny, powabny i inteligentny. Uwielbiam drapanko po głowie i policzkach. Fajnie jest też potarzać się po podłodze podczas pieszczot. Choć jak będzie mało delikatnie, może zdarzyć się podgryzanie :). Ale, zaraz, zaraz. Jakie pieszczoty? PRZECIEŻ SIEDZĘ W SCHRONISKU. SAMOTNY I SMUTNY. Nie mam swojego człowieka, kanapy, rodziny. Nie mam nadziei. Ale wciąż czekam i wyglądam z tęsknotą. Dziś nawet był rozbłysk radości jak głaskał mnie Wolontariusz, ale szybko zniknął - Wolontariusz był miły ale to nie rodzina, nie prawdziwy dom :(. A ja przecież jestem miły, przystojny, zdrowy, wysterylizowany, zaczipowany, zaszczepiony i gotowy do zabrania. Więcej informacji: Witek - 607 365 314 (po 18 :), wolontariuszka Magda, tel. 793 302 485 Zastanawiasz się nad przyjęciem kota do rodziny? Czekaniem i rozmyślaniem nikomu nie pomagasz. Sugerujemy zapoznanie się z kwestionariuszem przed adopcyjnym i przyjazd do schroniska z już wypełnioną ankietą: http://www.napaluchu.waw.pl/materialy_do_pobrania/MTYwODMxMTAyOTIw Uwaga: Decydując się na adopcję kota lub rozważając ją, koniecznie weź ze sobą do schroniska transporter lub torbę transportową do przewozu kotów Poczytaj koniecznie dział "O ADOPCJI" - link na stronie na stronie głównej schroniska https://www.napaluchu.waw.pl/ Skąd: Warszawa, Al. Wilanowska (Mokotów) Kastrat