Nie znamy historii życia Doriana, nie wiemy dlaczego znalazł się w schronisku. On też tego nie wie, nie rozumie dlaczego pojawił się w dziwnym miejscu pełnym ujadających psów.
Długo siedział zamknięty, pozbawiony spacerów, poddany procedurze kwarantanny. Dlatego na początku przerażony i nieufny witał wszystkich warczeniem. Dość szybko jednak przekonał się, że ze strony człowieka nic mu nie grozi i z radością wita wolontariuszy w nadziei na długo wyczekiwane wyjście z boksu.
Zapraszamy na spacery z tym spokojnym, miłym pieskiem.
Kontakt: Darek 600 065 222, Jadwiga 502 892 459, Ania 663 033 529
Pies pod opieką grupy Wataha
Skąd: Warszawa, ul. Prawnicza (Ursus)