Albertyna to 10-letnia kotka o czarnym jak węgielek futerku. Do schroniska trafiła w nie najlepszym stanie - chudziutka, z posklejaną sierścią, bardzo wystraszona. Koteczka wciąż niepewnie rozgląda się po schroniskowej salce i przy pierwszych próbach kontaktu w bursztynowych, okrągłych jak guziki kocich oczach widać domieszkę strachu. Wystarczy jednak chwila drapania pod bródką, by przekonać się, że głaskanie i kontakt z człowiekiem jest czymś, za czym koteczka wprost przepada. Nieobca jest jej również pielęgnacja futerka - wykąpana i ostrzyżona koteczka zachowywała się podczas zabiegów wręcz wzorowo. Teraz Albertyna czeka na dom, który już nigdy jej nie zagubi. Nowy właściciel będzie musiał pamiętać o obowiązkach jakimi jest właściwa pielęgnacja futerka i codzienna porcja głaskania. Kto znajdzie miejsce w sercu dla tej statecznej, kociej damy?
Więcej informacji: wolontariuszka Magdalena, 513 898 530
Sugerujemy zapoznanie się z kwestionariuszem przedadopcyjnym i przyjazd do schroniska z już wypełnioną ankietą: http://www.napaluchu.waw.pl/materialy_do_pobrania/MTYwODMxMTAyOTIw
Uwaga: Decydując się na adopcję kota lub rozważając ją, koniecznie weź ze sobą do schroniska transporter lub torbę transportową do przewozu kotów.
Skąd: Warszawa, ul. Aleja Solidarności (Śródmieście)