Rio przyszedł na świat niedawno, ale jak na razie nie miał za dużo szczęścia w życiu, bo wylądował z powrotem w schronisku, z którego został adoptowany jako szczeniak. A dom stracił nie ze swojej winy. Był psem idealnym! Zostawał sam w domu, zachowywał czystość, wychowywał się z dziećmi i nic nie niszczył. Ot, jego opiekunowie wzięli rozwód i nie było już dla niego miejsca w domu. Ale chłopak nie traci pogody ducha i wierzy, że to złe dobrego początki! Skacze jak pasikonik, przytula się, biega, generalnie rozsadza go energia. Na wybiegach zmusza wszystkich do zabawy, ale łatwo przekierować jego uwagę na patyki i zabawki. Przybiega też do człowieka się poprzytulać, więc nie traci tak zupełnie kontaktu z rzeczywistością w zabawie. Tak ekspresyjne zachowanie jest też całkiem naturalne dla takich dzieciaków. Rio kocha ludzi, uśmiecha się do nich całym sobą. Przypuszczalnie może zamieszkać też z innym psem i będzie potrafił zaprzyjaźnić się z większymi dziećmi, bo hmmm...sam jest większym dzieciakiem! Szukamy mu domu, który rozbrykanego szczeniaka, który jeszcze niewiele potrafi, wychowa na stabilnego, wesołego psa miejskiego. To nie jest trudne, ale trzeba poświęcić temu młodziakowi trochę czasu i uwagi. No, ale spójrzcie na ten uśmiech, od razu widać, że warto! Poznajcie osobiście naszego przeuroczego ancymonka na spacerze: Justyna 600 421 121, Magda 502 078 362, Monika 668 365 190