Kajtuś trafił do schroniska po śmierci ukochanej Pani. Całe życie spędził w domu, ciepłym i kochającym.
To ogromna tragedia dla tego malucha, wystarczy spojrzeć na niego. Możemy się tylko domyślać co przeżywa.
Na początku był przerażony, nagle znalazł się w obcym, głośnym, miejscu. Bardzo się bał. Popadł w przygnębienie, nie chciał jeść, wychodzić z boksu, warczał na wszystkich.
Od niedawna zaczął wychodzić na spacery, już troszkę zaczął przyzwyczajać się do nowej sytuacji, ale na pewno nie zapomniał tych 10 lat życia spędzonych w domu.
Wstępne badania krwi wykazały że psu nic nie dolega, aktualnie nie przyjmuje żadnych leków.
Dla Kajtusia szukamy spokojnego domu bez małych dzieci i innych zwierząt.
Kajtuś jest pod opieką grupy Geriatria
Kontakt w sprawie adopcji: Marta 691 686 763, Monika 667 473 808.
Skąd: Warszawa, ul. Jagiellońska