Nawet trudno wyobrazić sobie, jak trudne chwile przeżywa półroczny Gordek. Młody, ufny, kochający wszystkich i wszystko trafił do schroniska po wypadku. Połamana miednica i kość udowa musiały bardzo boleć. Teraz Gordek jest już po operacji, jednak ze względu na swoje obrażenia musi mieć czasowo ograniczony ruch. Dla tak ciekawego świata kocurka to prawdziwy dramat, tym bardziej, że Gordek najchętniej całym sobą pokazałby, jak bardzo tęskni za domkiem i człowiekiem i jakim wspaniałym mruczkiem będzie, jak tylko go ktoś pokocha. Na wyciągniętą w jego stronę rękę lub smaczny kąsek wrzucony do miski, wprost roznosi go z radości :) Szukamy dla Gordka odpowiedzialnego opiekuna, który zapewni mu kontynuację leczenia po wypadku, a także bezpiecznego, niewychodzącego domu, najlepiej z innym młodym kocim towarzyszem u boku. Więcej informacji: wolontariuszka Magdalena, tel. 513 898 530 Sugerujemy zapoznanie się z kwestionariuszem przedadopcyjnym i przyjazd do schroniska z już wypełnioną ankietą: http://www.napaluchu.waw.pl/materialy_do_pobrania/MTYwODMxMTAyOTIw Uwaga: Decydując się na adopcję kota lub rozważając ją, koniecznie weź ze sobą do schroniska transporter lub torbę transportową do przewozu kotów. Skąd: Warszawa, Na Skraju (Włochy)