Julek to około 12-letni koci pan, który z niejednego pieca chleb jadł! Gdzieś po drodze zgubił kawał ucha i generalnie wygląda jak niezły zabijaka, któremu różnie się w życiu powodziło. Jego biało-rude futerko jest lekko złachane, a ciałko chude. Natomiast jest kotem najgłośniej mruczącym w całym schronisku — mruczeniem zachęca: dawaj mięsko! Mięsko, jeszcze więcej mięska! Dodatkowo Julek złapał koci katar i przebywa w tej chwili w kocim szpitalu. Choroba ta zdecydowanie lepiej i szybciej leczy się we własnym domu z kochającą rodziną.
Więcej informacji u wolontariuszki: Jolanta tel. 502 618 087.
Sugerujemy zapoznanie się z kwestionariuszem przedadopcyjnym i przyjazd do schroniska z już wypełnioną ankietą: http://www.napaluchu.waw.pl/materialy_do_pobrania/MTYwODMxMTAyOTIw
Uwaga: Decydując się na adopcję kota lub rozważając ją, koniecznie weź ze sobą do schroniska transporter lub torbę transportową do przewozu kotów.
Skąd: Warszawa