Czarny kot przynosi pecha? To tylko mit. Merkuremu bliżej do rzymskiego boga niż do symbolu nieszczęścia. To bardzo sympatyczny, trzyletni kocurek, który uwielbia kontakt z człowiekiem. Zaczepia przechodnia łapką, domagając się, żeby ten zwrócił na niego uwagę. Głaski przyjmuje z wdzięcznością, pięknie przy tym mrucząc. Jest przy tym wulkanem energii, tylko czekającym, żeby coś napsocić ;) Merkury czeka na Ciebie z niecierpliwością w kocim szpitaliku, gdzie leczy koci katar. Nic tak nie ogrzeje Ci zimą kolan, jak cztery kilogramy kociego szczęścia :) Merkury jest wykastrowany i zaczipowany. Więcej informacji: wolontariuszka Agata – 503 633 727. Sugerujemy zapoznanie się z kwestionariuszem przedadopcyjnym i przyjazd do schroniska z już wypełnioną ankietą: http://www.napaluchu.waw.pl/materialy_do_pobrania/MTYwODMxMTAyOTIw Uwaga: Decydując się na adopcję kota lub rozważając ją, koniecznie weź ze sobą do schroniska transporter lub torbę transportową do przewozu kotów Skąd: Warszawa, Strzeleckiego (Ursynów)