Rutka to zaledwie kilkumiesięczny rudzielec, którego jakieś złe wiatry przywiały do schroniska. Kotka swoimi piwnymi oczami z uwagą podziwia świat i grzecznie czeka na swoją kolej – aż dostanie surowe mięso, zostanie pogłaskana. Czując dotyk ludzkiej ręki wygina się w każdy możliwy sposób, żeby i głowa, i plecki nie zostały w tym głaskaniu pominięte. Ile jednak można czekać za kratkami szpitalnej klatki, ile można leczyć koci katar w schronisku, kiedy można dużo łatwiej i dużo szybciej pozbyć się choroby we własnym domku? Rutka czeka na Ciebie z niecierpliwością. Chętnie zamieszka z kocim rówieśnikiem, z którym będzie mogła się w pełni cieszyć dzieciństwem. Więcej informacji: wolontariuszka Agata 503 633 727. Sugerujemy zapoznanie się z kwestionariuszem przedadopcyjnym i przyjazd do schroniska z już wypełnioną ankietą: http://www.napaluchu.waw.pl/materialy_do_pobrania/MTYwODMxMTAyOTIw Uwaga: Decydując się na adopcję kota lub rozważając ją, koniecznie weź ze sobą do schroniska transporter lub torbę transportową do przewozu kotów. Skąd: Warszawa, Pustola (Wola)