Cześć, człowieku, to ja — Sylur. Mam pięć lat, a jak wyglądam, każdy widzi — z elegancką, ponadczasową bielą kontrastują bure łatki. Ot, taka kocia biżuteria. Jaki jestem? Podobno „kochany”. Uwielbiam się przymilać do ludzi. Czasem zaczepię Cię łapką, czasem cichutko zamiauczę, prosząc o chwilę uwagi lub mięsko. Spójrz na mnie, przytul... Zabierz do domu.
Sylur potrzebuje ciepłego domu z odpowiedzialnym opiekunem. Kocurek choruje na epilepsję. Codziennie musi przyjmować lek, o którym, wydaje się, sam pamięta. Ochoczo otwiera pyszczek, jakby tabletka była dla niego przysmakiem. Dzięki regularnemu przyjmowaniu lekarstw, choroba nie powinna dawać objawów.
Więcej informacji: wolontariuszka Agata – 503 633 727.
Sugerujemy zapoznanie się z kwestionariuszem przedadopcyjnym i przyjazd do schroniska z już wypełnioną ankietą: http://www.napaluchu.waw.pl/materialy_do_pobrania/MTYwODMxMTAyOTIw
Uwaga: Decydując się na adopcję kota lub rozważając ją, koniecznie weź ze sobą do schroniska transporter lub torbę transportową do przewozu kotów.
Skąd: Warszawa