Muna trafiła do schroniska najprawdopodobniej po nieszczęśliwym wypadku. Poranione łapki i pyszczek wymagały szycia, a Muna dochodzi obecnie do siebie w schroniskowym szpitaliku.
Ta drobna 5-latka jest mocno przestraszona nowym otoczeniem oraz wszystkimi nieprzyjemnościami, które ją spotkały i całe dnie spędza ukryta w budce. Nie jest typem kotki, która pierwsza nawiązuje kontakt i nie sposób od razu zauważyć, jak bardzo potrzebuje zainteresowania ze strony człowieka. Jednak wystarczy wyciągnąć w jej stronę rękę, by szeroko otwarte i przestraszone oczy pokazały spokój, a sama Muna rozmruczała się delikatnie, bardzo zadowolona.
Z pewnością gdy cały ból ustąpi, a Muna znajdzie się we własnym i kochającym domu, znacznie odważniej będzie podchodzić do relacji z ludźmi, ochoczo grzejąc kolana ukochanego właściciela :)
Szukamy dla Munki spokojnego i niewychodzącego domu, który będzie świadomy tego, że koteczka potrzebuje czasu, by otworzyć się i w pełni zaufać.
Muna jest zaszczepiona, zaczipowana i wysterylizowana. Więcej informacji: wolontariuszka Magdalena, tel. 513 898 530.
Sugerujemy zapoznanie się z kwestionariuszem przedadopcyjnym i przyjazd do schroniska z już wypełnioną ankietą: http://www.napaluchu.waw.pl/files/editor/ankieta_przedadopcyjna_koty(1).pdf
Uwaga: Decydując się na adopcję kota lub rozważając ją, koniecznie weź ze sobą do schroniska transporter lub torbę transportową do przewozu kotów.
Skąd: Gmina Góra Kalwaria, Rybie