Berhida to czteroletnia kotka, której świat legł w gruzach. Adoptowana ze schroniska jako kociak, przez kilka lat miała dom, teraz jednak ponownie trafiła do klatki. Powodem zwrotu była agresja. Nie wiadomo, co zadziało się, że po czterech latach kot zaczął przejawiać trudne do zaakceptowania zachowania. Być może coś jej dolega i jest to reakcja na ból. Może w domu, w którym była, spotkało ją coś złego. Właściciele nie zadali sobie trudu zdiagnozowania kota, nie poprosili o pomoc behawiorysty. Najprostszym rozwiązaniem było pozbycie się członka rodziny. Berhida w schronisku właściwie nie podnosi się z miejsca. Siedzi skulona, z pustym spojrzeniem. Pozwala się dotykać, głaskać, nie przejawia żadnych agresywnych zachowań. Wie jednak, że została porzucona. Berhida szuka spokojnego domu na zawsze, człowieka, który będzie opiekował się swoim kotem w każdej sytuacji. Kogoś kto jej nigdy nie zawiedzie. Więcej informacji: wolontariuszka Miranda 733 044 343. Sugerujemy zapoznanie się z kwestionariuszem przedadopcyjnym i przyjazd do schroniska z już wypełnioną ankietą: http://www.napaluchu.waw.pl/materialy_do_pobrania/MTYwODMxMTAyOTIw Uwaga: Decydując się na adopcję kota lub rozważając ją, koniecznie weź ze sobą do schroniska transporter lub torbę transportową do przewozu kotów.