Historia Newtona jest dramatycznym przykładem ludzkiej nieostrożności — kotek pod nieobecność właściciela próbował wyskoczyć przez uchylone okno. Miał na tyle szczęścia, że został zauważony, uratowany i przewieziony do schroniska. Jednak tutaj szczęście go opuściło, ponieważ jak na typowego, domowego kota, Newton nie odnalazł się w schroniskowej rzeczywistości. Newtona nikt nie szukał, nie został zabrany przez swojego opiekuna :( To wszystko mocno zdołowało kota. Na domiar złego, złapał go jeszcze koci katar, z którym Newton nie ma motywacji walczyć :(
Nic tak nie wpływa doskonale na kocią motywację jak kochający dom i opiekun, który zawalczy o Newtona i da mu nadzieję, że nie warto się poddawać w walce z infekcją :(
Więcej informacji: wolontariuszka Monika 727 672 852.
Sugerujemy zapoznanie się z kwestionariuszem przedadopcyjnym i przyjazd do schroniska z już wypełnioną ankietą: http://www.napaluchu.waw.pl/materialy_do_pobrania/MTYwODMxMTAyOTIw
Uwaga: Decydując się na adopcję kota lub rozważając ją, koniecznie weź ze sobą do schroniska transporter lub torbę transportową do przewozu kotów.