Jarvis to bardzo uczuciowy psiak, całym swoim ogromnym sercem wpatrzony w człowieka. Niestety żadne ludzkie serce nie drgnęło na jego widok. Jedyny dom jaki miał, zwrócił go do Schroniska po 8 dniach od adopcji, ponieważ zdarzyło mu się przegryźć kong i usuwanie jego fragmentów z żołądka trochę by kosztowało. Tak się nie postępuje z członkiem rodziny! I tak Jarvis mieszka za kratami już 7 rok. Nie miał chłopak w życiu szczęścia. Ktoś kiedyś nie dopilnował, kiedy mały Jarvisek rósł i łapki wyrosły krzywe. Dorosły Jarvisek dobrze sobie radzi na krzywych łapkach, ale jest coraz starszy, pyszczek siwieje i zimny beton coraz bardziej dokucza. On bardzo, ale to bardzo potrzebuje domu. Ciepłego, kameralnego i nie nazbyt aktywnego, domu który go pokocha i zatroszczy się o komfort jego życia oraz doceni tego indywidualistę. Bardzo się sprawdzi jako kanapowiec, partner niezbyt długich spacerów, które uwielbia. Jarvisek spokojnie jeździ samochodem i autobusem. Uwielbia wyprawy na akcje Adoptuj Warszawiaka, choć tłum psów czy ludzi zaczyna go z czasem irytować. Dlatego najlepiej sprawdziłby się jako psi jedynak, przynajmniej na starcie. Jarvis odwdzięczy się całym swoim sercem, a ma je ogromne. Ponieważ Jarvisek nie od razu pozwala na karesy, ale kiedy otworzy swoje serce, to bardzo się przywiązuje do opiekuna, wskazane są nie mniej niż 2 spacery adopcyjne. Gorąco zachęcam do poznania Jarviska i pokochania chłopaka. Jarvis przebywa pod opieką [grupy G13](https://www.facebook.com/PSYjacieleGr13/)