Hektor został znaleziony przywiązany łańcuchem do budy w stanie hipotermii, miał wtedy 34 stopnie, od wielu dni nic nie jadł. Był psem, który miał pilnować pustej posesji, na której nikt nie mieszkał. W ostatniej chwili został uratowany przed zamarznięciem i przewieziony do lecznicy. Jego przeszłość sprawia, że obawia się większości mężczyzn, bo zapewne z ich rąk doznał wielu krzywd, i może mieć tendencje do obrony zasobów, ponieważ dobrze wie, co to głód. Jednak z każdym dniem poznajemy Hektora coraz lepiej i nie możemy się nadziwić, że pies, który nie miał w życiu szans na prawidłową socjalizację z ludźmi i zwierzętami, ma tak wiele zalet! Hektor uwielbia towarzystwo znajomych osób, głównie kobiet. Polubił dotyk, delikatnie bierze z ręki smakołyki, jest bardzo kontaktowy, pięknie chodzi na smyczy - nie ciągnie (a warto wiedzieć, że Hektor prawdopodobnie nigdy wcześniej nie wychodził na spacery). Ma bardzo opanowany, stabilny charakter, co sprawia, że przebywanie z nim jest prawdziwym relaksem. Początkowo reagował agresywnie na psy, ale najwyraźniej po prostu się ich obawiał, ponieważ obecnie przechodzi obok nich obojętnie, o ile obcy pies nie jest agresywny w stosunku do niego. Nie przepada za wizytami u weterynarza, ale znosi je z godnością - asekuracyjnie powinien mieć założony kaganiec, ponieważ zdarza mu się warknąć podczas bolesnego zabiegu.
Pies skrzywdzony przez człowieka potrzebuje opiekuna doświadczonego, który zrozumie jego przeszłość i zachowania, które mogą z niej wynikać. Musi to być osoba, która poświęci czas, aby zbudować z psem relację i zdobyć jego zaufanie. Takiego właśnie domu szukamy dla Hektora. Bez małych dzieci oraz innych psów.
Kontakt w sprawie adopcji: Ela 501 511 714; Justyna 660 691 535