Kolejny koci dramat — ukochany Opiekun odszedł, a kotka trafiła po pięciu latach z powrotem do schroniska. Marietta jest smutna i onieśmielona, czemu trudno się dziwić, ale bardzo łagodna i kochana. Na inne koty reaguje też naprawdę nieźle. Wyczekuje pilnie znów na kochającego człowieka, któremu mogłaby pomruczeć, grzejąc jego kolana — zanim do niej dotrze w pełni, w jakim miejscu się znalazła i że nie ma powrotu do dawnego życia.
Marietta jest wysterylizowana, zaszczepiona i zaczipowana. Więcej informacji: wolontariuszka Kinga 504 445 806.
Sugerujemy zapoznanie się z kwestionariuszem przedadopcyjnym i przyjazd do schroniska z już wypełnioną ankietą: http://www.napaluchu.waw.pl/files/editor/ankieta_przedadopcyjna_koty(1).pdf
Uwaga: Decydując się na adopcję kota lub rozważając ją, koniecznie weź ze sobą do schroniska transporter lub torbę transportową do przewozu kotów.