Starość się Panu Bogu nie udała - a szczególnie starość psia, ta schroniskowa. Wśród nieszczęśników, którzy trafili do schroniska na jesieni swojego życia znajduje się Alvin . Ten duży, poczciwy psiak, pełen miłości do człowieka czworonóg nie ma dużych szans na adopcję - nie dość że ma już 10 lat życia na karku, to jeszcze duże gabaryty i .... czarne umaszczenie. Bo psy o czarnej sierści są najbardziej niewidoczne w schronisku, nikt ich nie chce.
A przecież Alvin jest tak poczciwym, spokojnym psem, - grzecznym w kontaktach z innymi czworonogami, miłym dla człowieka, posłusznym, przyjaznym, niekłopotliwym. I tylko ten brak nadziei w jego oczach na poprawę losu...
A wystarczyłoby mu domowe posłanie i nowe, własne miejsce. To tak niewiele dla człowieka, a tak wiele dla Alvina. Więc może jednak zdarzy się cud i ktoś go przygarnie?
W sprawie adopcji Alvina prosimy o kontakt z wolontariuszami: Kamilą 693 542 112 lub Zuzanną 600 369 297
Pies pod opieką grupy G11