Początki Miodka w schronisku były bardzo trudne. Gdy wchodziliśmy do jego boksu chował się do budy i nawet próby zachęcenia go do wyjścia poprzez smaczki nie dawały rezultatu. O spacerze tym bardziej nie było mowy. Jednak z każdą naszą kolejną wizytą było coraz lepiej. A kiedy podjęliśmy decyzję o połączeniu go w boksie z bardzo otwartą i przyjazną suczką zaczęły się pojawiać zdecydowane postępy. Nasza i jej praca dała rezultaty. Obecnie Miodek na widok swoich wolontariuszy wyskakuje prawie pod niebo , radośnie Nas obcałowuje i uwielbia być drapany. To chyba najbardziej entuzjastycznie witający Nas pies na chwilę obecną. Niesamowita przemiana. Prócz rekordowych wyskoków ulubioną aktywnością Miodka jest pływanie na sucho (hihi!)- tak , tak, pada na boczek w trawie i macha łapkami jakby płynął. I tak z zastraszonego , smutnego psiaka Miodek zamienił się w burzę radości.
Nie polecamy go do domu z malutkimi dziećmi, które czasami nie rozumieją jak obchodzić się ze zwierzętami. Doświadczenia z przeszłości zawsze gdzieś w psie pozostają. Wobec nieco starszych dzieci , którym można wytłumaczyć wszystko - nie ma problemu. Nawet zachęcamy. W kontakcie z innymi psami na spacerach Miodek zachowuje się różnie , trzeba nad tym jeszcze popracować.
Miodek bez problemu i spokojnie podróżuje samochodem. W tłumie ludzi i psów podczas akcji Zabierz piesia do Międzylesia był bardzo radosny i otwarty na kontakt z obcymi ludźmi i innymi psami
Kontakt do wolontariuszek: Monika 505 168 481, Kasia 503 174 757, Weronika 667 036 547
Skąd: Warszawa, Obozowa/Dalibora