Są rzeczy, które nasz Tyrion zdecydowanie lubi. Do tej kategorii zaliczają się głaski (bo jest niemałym pieszczochem), smaczki (jest też łasuchem ) oraz piłeczki (biega za nimi, przynosi je i znowu biega). Myślę co prawda, że jak Tyrion znajdzie swojego człowieka, to wszystko zostanie przyćmione i tego swojego człowieka będzie wielbił nad życie, ale na razie potrafi się cieszyć tym co ma.. Są też takie sprawy, które wzbudzają w nim szeroko rozumianą niechęć.. Do nich zaliczają się gabinet weterynaryjny i zastrzyki, kaganiec (w tej kwestii musimy podjąć jak najszybszą naukę) oraz…. rowerzyści niestety. Na dwa pierwsze potrafi reagować histerią połączoną z agresją lękową. Nie jest również entuzjastą zaglądania pod ogon. Do przedstawicieli własnego gatunku ma stosunek oględnie mówiąc zmienny. Zaczepiany być nie lubi i odpłaca się z nawiązką, natomiast sam zaczepia bardzo rzadko, musi mu się coś wyjątkowo nie podobać w zachowaniu pobratymca. Nastawienia do kotowatych do końca nie znamy, jego reakcje wobec przypadkowo spotkanych reprezentantów nie wróżą niczego dobrego, natomiast nie chciałabym tu przesądzać. Na smyczy radzi sobie rewelacyjnie, spokojnie eksploruje okoliczny teren, niestety reaguje lękiem kiedy się w nią zaplącze, potrafi wtedy warkiem dać znać, że czuje się niekomfortowo. Może się to wiązać z jego dotychczasowymi przejściami, których niestety nie znamy, możemy się tylko ich domyślać na podstawie zachowań psiaka. Na wybiegu biega za piłeczkami jak szalony, jest wtedy niezmordowany, nie przeszkadzają mu nawet ciemności, jednakowoż kiedy się ktoś zbliża szczekaniem potrafi ostrzegać, że nie podoba mu się wkraczanie na jego terytorium. Wobec opiekującego się wolontariusza zachowuje się niesamowicie, przytula się, podstawia do głaskania, włazi na kolana, ogólnie jest uroczy. I te jego oczyska.. Kolory ma iście jesienne, idealnie wkomponowuje się w otoczenie na jesiennych spacerach. Niemniej jednak ideałem do końca nie jest, czasem potrafi pokazać upór i zdecydowanie (nie wejdę na tę wagę!), tak charakterystyczne dla owczarków, dlatego poszukujemy dla niego opiekuna konsekwentnego i stanowczego, raczej z doświadczeniem. Żeby poznać Tyriona prosimy o kontakt z jego wolontariuszami: Edyta 530 104 431, Maciek 693 824 636, Dorota 883 922 373. Pies pod opieką grupy Asy Skąd: Warszawa, Reymonta