Kochani, weekend zdominowało nam gwałtowne pogorszenie zdrowia naszego Duszka, który trafił na cito na stół operacyjny. Teraz dochodzi do siebie w schroniskowym szpitalu, niestety wykryto u niego zapalenie trzustki ;( Jest jeszcze słabiutki, ale jego stan się poprawia. Biedny Duszek nie po to przeszedł przez to wszystko, by wrócić do schroniskowej klatki ;( Tylko, że on nie ma gdzie wracać… Więcej o Duszku: „W życiu piękne są tylko chwile” . Gorzej, jeśli całe Twoje życie może okazać się tylko chwilą. W dodatku ta chwila wcale nie jest piękna. To właśnie historia Duszka. Duszek nie ma domu od jesieni 2017 roku. Ma za to chore serce. Tak chore, że nie wiemy, ile życia mu zostało. Do tej pory kurczowo się go trzymał, ale tak trudno jest walczyć, gdy nawet nie ma o co i nikt na Ciebie nie czeka. Jest niewielkim psiakiem, kontaktowym wobec ludzi, lubiącym dzieci. Kochanym, urzekającym. Cieszy go każdy spacer, bieganie po wybiegu. Bierze leki na serce. Ostatnio bardzo posmutniał, jego radość gaśnie. Ale to nie choroba jest tu powodem, tylko samotność. Na jego serce nie ma lekarstwa, ale na nią już jest – własny dom. I tylko to go może uratować. Wolontariuszki: Anna 501 238 595, Ania 605 569 512, Kasia 605 206 308 Pies pod opieką grupy Poziomki Skąd: Warszawa, Morelowa