Wyobraź sobie, że przez całe życie nie zaznałeś/aś ani jednego uśmiechu, grama miłości czy współczucia, nikt nigdy Cię nie przytulił, nie pochwalił… 🥺 Takie właśnie życie miał Conan zanim trafił do schroniska. 💔 Miejsce, które dla wielu jest koszmarem, dla niego okazało się wybawieniem. Pomimo, że Conan został bardzo skrzywdzony przez ludzi, nadal potrafi się cieszyć.
Śmiało można powiedzieć, że ma aż nadto energii, dlatego każdy spacer to cenna lekcja dla niego, jak panować nad emocjami. Przez swój wybuchowy charakter został na początku niedoceniony, jednak ciągła praca z nim i motywacja wolontariuszy pokazały, że jest cudownym psem, który tak samo jak każdy inny mieszkaniec schroniska potrzebuje, żeby go pogłaskać i przytulić. Aż ciężko uwierzyć, że pies, który jakiś czas temu nie
zwracał uwagi na człowieka i tylko ciągnął przed siebie (a siły również mu nie brakuje) potrafi się zatrzymać, powąchać kwiatek i zjeść parówkę. Conan łaknie kontaktu z człowiekiem - widać to gdy podchodzi i pragnie się przytulić lub otrzymać porządne głaski. ❤️
Jednak mimo ogromnych postępów, przed nowym właścicielem długa droga i niezliczone godziny pracy. Dlatego dla naszego podopiecznego poszukujemy doświadczonego przewodnika, z wiedzą na temat problemów behawiorystycznych, jak i samą znajomością rasy. Conan dogaduje się z innymi psami -z pewnością dogada się w stadzie innych psów, np. północniaków. 🐺
Conan na pewno nie jest dobrym wyborem na pierwszego psa rasy północnej, ani do domu z kotami i dziećmi.