DO PILNEJ ADOPCJI!!! Bezik trafił do Schroniska niedawno (w czerwcu 2017 r.). Jak straszną krzywdę wyrządzili mu wcześniej ludzie i los, wie tylko on sam. My, wolontariusze, możemy się tylko domyślać. Podczas RTG okazało się, że małe ciałko Bezika naszpikowane jest śrutem. Tak, ktoś do tego grzecznego, spokojnego psiaka strzelał. Pewnie nie raz... O tym, że jego dotychczasowe życie na pewno nie było łatwe, wnioskujemy też z licznych szram na pyszczku, uszkodzonej powieki i braków w uzębieniu. Bezik ma chore serce, musi brać przepisane leki. Ponadto ma kłopoty z chodzeniem, bardzo szybko się męczy, długie spacery nie wchodzą w grę. To piesek na kanapę. Do tulenia. Do kochania. Do zaopiekowania. Teraz może trochę o samym Beziku. To przemiły, słodki psiak. Mimo wszystko kocha ludzi. Uwielbia być noszony na rączkach. Uwielbia się tulić. Jest bardzo spokojny. Z rozbrajającą ufnością patrzy człowiekowi w oczy i delikatnie macha przy tym ogonkiem. W samochodzie kładzie się na siedzeniu i cichutko zasypia. Dogaduje się zarówno z suczkami, jak i pieskami, mógłby zamieszkać w domu, gdzie są już inne zwierzęta. Jedyne, o czym trzeba pamiętać, to to że pilnuje swojej miseczki przed innymi psami, sam natomiast bez zażenowania próbuje im wyjadać co lepsze kąski ;-) Nie będzie domownikiem kłopotliwym i absorbującym. Jedyne czego będzie wymagał. to dobra opieka weterynaryjna. I miłość. Dużo miłości. Ze względu na to, że Bezik szybko męczy się chodząc, idealny byłby dla niego dom, gdzie mógłby wychodzić do ogrodu. To nasze marzenie dla niego. Ale oczywiście w mieszkaniu również się odnajdzie, trzeba się tylko liczyć z wnoszeniem go po schodach w razie np. awarii windy. W poniższym albumie znajdziesz więcej zdjęć Bezika. Zapraszamy do oglądania. https://goo.gl/photos/zQdo7BZvKA5oXBim9 Wolontariusze, z którymi można się w jego sprawie kontaktować to: Beata 606-331-925, Dorota 501-240-883 oraz Hania 608-890-013.