Lanolina trafiła do schroniska na skutek śmierci swojego opiekuna. Takie koty najgorzej sobie radzą w schronisku. Popadają w depresję, przestają jeść, myć się, chcą zniknąć – widać to doskonale na jednym ze zdjęć, na którym jest wciśnięta w kąt klatki. Przez pierwszy tydzień pobytu Lanolina zdawała się potwierdzać tę tezę, na szczęście od kilku dni radzi sobie coraz lepiej. Zaczęła nawiązywać kontakt, nadstawia łepek do głaskania i przede wszystkim je. Okazuje się, ze Lanolina jest przemiłą pieszczochą i ma bardzo przyjemne w dotyku futerko. Zapewne na skutek jakiejś starej infekcji kotka niedowidzi na jedno oko, dlatego powinna trafić do domu niewychodzącego (wskazana byłaby również wizyta u okulisty). Więcej informacji: wolontariuszka Asia, tel. 501 301 936. Sugerujemy zapoznanie się z kwestionariuszem przedadopcyjnym i przyjazd do schroniska z już wypełnioną ankietą: http://www.napaluchu.waw.pl/files/editor/ankieta_przedadopcyjna_koty(1).pdf Uwaga: decydując się na adopcję kota lub rozważając ją, koniecznie weź ze sobą do schroniska transporter lub torbę transportową do przewozu kotów. Skąd: Warszawa, z ul. Żeromskiego