Miszka (448/17) nieduży, czarny, kudłaty starszy piesek, taki do głaskania, przytulania i do spacerów, idealny, niekłopotliwy domownik.
A jednak Miszka przestał się komuś podobać i po prostu wylądował w schronisku. Czy dlatego, że się znudził?
A może dlatego, że zachorował na serce? Bo Miszka ma słabe serce, musi brać kilka leków i nie jest to choroba do wyleczenia.
Tym bardziej jednak potrzebuje domu i spokoju, gdzie choroba spowolni swój rozwój. Miszka po przybyciu do schroniska był przerażony i nieufny, trzeba było sobie zaskarbić jego względy, żeby zabrać go na spacer. Ale kolejne dni pokazały, że Miszka lubi być głaskany i pieszczony. Za dom, dobre jedzenie, opiekę weterynaryjną i miłość odwdzięczy się na pewno: będzie mocno kochał, miłością bezwarunkową, swoją Panią lub Pana.
Informacje Wanda 696 428 111