Zabierz Antka do domu, zanim zabierze go choroba...
Antek od dnia, gdy trafił do schroniska, zachowuje się, jakby już przesądził, że nikt go nigdy nie zechce. Jakby wiedział, że takie jak on psy nie cieszą się powodzeniem wśród adoptujących. Niestety, całkiem możliwe, że to prawda..Nie wychodzi z budy, nie prosi o spacer, nie zaczepia odwiedzających. Ale za to gdy poświęcamy mu choć chwilę uwagi, zachowuje się jakby wygrał w totka. Rozkwita, tuli się, nadstawia do drapania. Nie ma dla niego nic ważniejszego niż kontakt z człowiekiem, pozbawiony go nie widzi sensu życia. My wiemy, że jest cudny taki jaki jest, niemłody już, nieładny. Ale za to spokojny, łagodny, serdeczny, po prostu kochany. Dlatego jego choroba była dla nas ciosem – wykryto u niego nowotwór. Obecnie ma usuniętą śledzionę i powoli dochodzi do siebie, ale prawdopodobnie nie zostało mu wiele życia. Ten pies chce kochać, ale nie ma kogo. Zasłużył na najlepsze, ale spotkało go najgorsze. Jedyne, co go może ocalić, to DOM. Ale nie ma nigdzie domu..
Kontakt: Anna 501 238 595 Ania 605 569 512 oraz Ewa 609 491 910
Skąd: Warszawa, z ul. Strzeleckiego ( Ursynów)