Lupus jest wspaniałym, łagodnym, radosnym psem. W pierwszych tygodniach swojego pobytu w schronisku był smutny, zagubiony, onieśmielony, ale przyzwyczaił się do nowej rzeczywistości na tyle, że już potrafi cieszyć się z chwil spędzanych ze swoimi wolontariuszami i opiekunami. Lupus miał kiedyś swojego człowieka; reaguje na niektóre komendy, pięknie siada i daje łapę. Mieszkał z Zadrą (0297/17 - na zdjęciach), małą suczką, z którą chętnie zamieszkałby też w nowym domu, chociaż nie jest to warunek adopcji. W stosunku do Zadry jest niebywale opiekuńczy, troskliwy, dzieli się z nią nawet smaczkami, co w sposób jednoznaczny wskazuje na to, że Lupus egoistą nie jest. Na spacerach - pies marzenie, trzyma się blisko człowieka, nie ciągnie. Na inne psy reaguje różnie; na niektóre nie zwraca uwagi, innym ma coś do powiedzenia i nie zawsze są to wyrazy sympatii. Z reguły jednak uspokaja się po zwróceniu uwagi. Lupus jest bardzo łasy na pieszczoty, uwielbia czochranie, drapanie i głaskanie. Bardzo cierpliwie i bez żadnych protestów znosi zabiegi pielęgnacyjne. Bardzo grzeczny w trakcie badań weterynaryjnych. Przyjazny w stosunku do ludzi, również tych małych, dlatego też sądzimy, że Lupus odnajdzie się wspaniale w domu z dziećmi. Nie wykazuje żadnej agresji. W czasie schroniskowych imprez, w których brał udział Lupus, okazało się, że bardzo grzecznie podróżuje autobusem (w którym, oprócz niego, było dużo innych psów), jest dzielnym piechurem i wspaniałym towarzyszem zabaw. Potrzebuje opiekuna, który zapewni mu codziennie porcję drapania. Może być to zarówno osoba młoda, jak i starsza. Dobrze będzie się czuł zarówno w mieszkaniu, jak i domu z ogrodem, pod warunkiem jednak, że będzie spał w domu. Nie nadaje się do budy. Każdego, kto miałby ochotę poznać Lupusa, zachęcamy do wcześniejszego kontaktu telefonicznego z jego wolontariuszkami: Basią - 792 104 178 i Jadwigą - 502 892 459. Skąd: Warszawa, z ul. Śniegockiej